Agnieszka Lis
Latawce
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron:192
Styczeń 2018
ISBN: 978-83-7976-818-9
Oprawa: miękka
Powieść wyjątkowa, oparta na faktach, trudna w czytaniu, wymaga sporego skupienia. Jej forma kojarzy mi się z filmem krótkometrażowym lub reportażem. Dużo dialogów, urywanych, niedokończonych, mimo wszystko obraz tworzy się sam. Wychowanie, miłość, autorytety, rodzicielstwo, odpowiedzialność, czym to wszystko właściwie jest? Tak łatwo można zranić, najczęściej czynią to najbliżsi, z nimi jesteśmy związani uczuciowo, jedna chwila może zmienić lub zniszczyć wszystko.
Czym jest sztuka latania?
Wychowując dziecko uczymy go latać, kiedyś musi rozłożyć swoje skrzydła i odfrunąć z gniazda do swojego życia, do własnych decyzji, odpowiedzialności, świadomych wyborów.
W powieści mamy obraz matki, która może i uczy, na pewno się stara, ale czy uczy właściwie? Rodzice zbyt często pozwalają dziecku na wszystko, zawsze wytłumaczą, pogłaszczą po główce, zaspokoją wszelkie potrzeby, nie oczekując niczego w zamian. Są roszczeniowi względem szkoły, nauczycieli.
"Kocham więc wymagam" - złota zasada, zamiatana pod dywan.
Powieść o poszukiwaniu sensu życia, potrzebie odnalezienia szczęśliwej przeszłości, minionych dobrych chwil, także o bezradności i braku zrozumienia. Lektura obowiązkowa dla każdego rodzica.
Czym jest sztuka latania?
Wychowując dziecko uczymy go latać, kiedyś musi rozłożyć swoje skrzydła i odfrunąć z gniazda do swojego życia, do własnych decyzji, odpowiedzialności, świadomych wyborów.
W powieści mamy obraz matki, która może i uczy, na pewno się stara, ale czy uczy właściwie? Rodzice zbyt często pozwalają dziecku na wszystko, zawsze wytłumaczą, pogłaszczą po główce, zaspokoją wszelkie potrzeby, nie oczekując niczego w zamian. Są roszczeniowi względem szkoły, nauczycieli.
"Kocham więc wymagam" - złota zasada, zamiatana pod dywan.
Powieść o poszukiwaniu sensu życia, potrzebie odnalezienia szczęśliwej przeszłości, minionych dobrych chwil, także o bezradności i braku zrozumienia. Lektura obowiązkowa dla każdego rodzica.
