Potrzebujemy drugiego człowieka, aby stać się człowiekiem.
Potrzebujemy pożywienia, aby żyć.
Potrzebujemy słowa pisanego, aby nakarmić naszą duszę, poszerzyć wiedzę, rozbudzić wyobraźnię, a przede wszystkim własną wrażliwość.
Dlaczego nie czytamy?

środa, 12 listopada 2014

Wspomnienia w kolorze sepii - Anna J. Szepielak


Anna J. Szepielak
Wspomnienia w kolorze sepii
Wydawnictwo:Nasza Księgarnia
Ilość stron: 448
Wrzesień 2014
ISBN: 978-83-10-12552-1
Oprawa: miękka


Joanna, bardzo miła, wrażliwa, inteligenta i niezwykle uzdolniona dziewczyna, ma stałe grono bardzo fajnych i oddanych przyjaciół, mieszka z mamą w małej miejscowości niedaleko Nowego Sącza. Jej życie nie układa się jednak różowo, jakiś czas pracowała w szkole, uczyła wychowania fizycznego, jednak etat zredukowano i Joasia musiała się przekwalifikować. Zaczęła zarabiać rękodziełem (dzierganie na drutach), otworzyła sklep internetowy a nawet nawiązała współpracę z miejscowymi handlarkami, niestety biznes nie kwitnie zbyt pięknie. Joanna mając sporo wolnego czasu zostaje poproszona o pomoc w gromadzeniu i przechowaniu przez jakiś czas staroci, które  uświetnią obchody 100-lecia miejscowej szkoły. Robiąc porządki na strychu nasza bohaterka odkrywa własne rodzinne pamiątki, które staną się początkiem niezwykłej pasji.
"Wspomnienia w kolorze sepii" to w pewnym sensie kontynuacja "Młyna nad Czarnym Potokiem", wszystkich bohaterów już znamy, ale historia zatacza znacznie szersze koło, wgłębiamy się bowiem w przeszłość. Rozdziały przeskakują od roku 2013 do nawet 1903.

Młyn nad Czarnym Potokiem
Mówiąc szczerze, powieść niezbyt przypadła mi do gustu. Owszem, jest podobna do poprzedniej, dotyczy normalnego życia, żadnego szaleństwa, czy udziwniania, ale jest taka "zamieszana". Fragmenty dotyczące przeszłości rodziny Joanny sprawiały mi sporo trudności, powtarzane imiona, które były przekazywane z pokolenia na pokolenie, spowodowały niepotrzebny chaos i nie były łatwe do ogarnięcia, przynajmniej dla mnie. 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...