Agnieszka Olejnik
Apetyt na więcej
Wydawnictwo: Czwarta strona
Ilość stron: 344
Marzec 2017
ISBN: 978-83-7976-606-2
Oprawa:miękka
"Apetyt na więcej" to trzecia i zarazem ostatnia część z serii "Wszystkie smaki życia". Dalej towarzyszymy Ewie i jej niezwykłej córce w poszukiwaniu skrawka własnego nieba. Tom trzeci przesiąknięty jest dużą dawką modrości, którą dostarcza nikt inny, jak seniorka rodu, babcia Basia, mama Ewy i babcia Klaudii. "Apetyt na więcej" jest spokojniejszy w treści, ale obfituje w więcej tragicznych zdarzeń, które potrafią poruszyć czytelnika i zmusić do pewnych przemyśleń. Również bohaterów nam przybywa, poznajemy bliżej między innymi codzienność ojca Klaudii i jego nowej żony, wiele emocji dostarczy również rodzina Andrzeja. Ameryki nie odkryjemy mówiąc, że życie potrafi zaskakiwać, ale umieć znaleźć na swojej drodze drobiazgi, które w konsekwencji okażą się cennymi klejnotami, to już jest prawdziwa sztuka. Nasze bohaterki szczęśliwie odnajdą swój port, ale droga do niego łatwa nie jest i warto ją przejść razem z nimi.
"... kiedy będziesz szukać szczęścia, pamiętaj, że ono nigdy nie ma wielkiej postaci. To nie będzie coś potężnego, złotego, nie będzie błyszczeć, wymachiwać rękami ani krzyczeć do ciebie z daleka. Prawdziwe szczęście jest zawsze maleńkie, niepozorne, niekiedy trudno je dostrzec. Kryje się w detalach. W tym, że ktoś rozgrzewa ci ręce na mrozie albo, że ty komuś robisz herbatę i podajesz kawałek szarlotki. W pyszczku przygarniętego kociaka, w karmniku pełnym sikorek. W tym, że byłaś pewna, że róże ci wymarzły, a one odbijają na wiosnę. To zawsze są drobiazgi, okruchy. I dopiero razem dają to, co ludzie nazywają szczęściem."
Tak jak poprzednie tomy, powieść czyta się łatwo, szybko i z ogromną przyjemnością, mała czcionka tak bardzo nie boli, bo interlinia w miarę przyjazna oczom.
"... kiedy będziesz szukać szczęścia, pamiętaj, że ono nigdy nie ma wielkiej postaci. To nie będzie coś potężnego, złotego, nie będzie błyszczeć, wymachiwać rękami ani krzyczeć do ciebie z daleka. Prawdziwe szczęście jest zawsze maleńkie, niepozorne, niekiedy trudno je dostrzec. Kryje się w detalach. W tym, że ktoś rozgrzewa ci ręce na mrozie albo, że ty komuś robisz herbatę i podajesz kawałek szarlotki. W pyszczku przygarniętego kociaka, w karmniku pełnym sikorek. W tym, że byłaś pewna, że róże ci wymarzły, a one odbijają na wiosnę. To zawsze są drobiazgi, okruchy. I dopiero razem dają to, co ludzie nazywają szczęściem."
A. Olejnik "Apetyt na więcej" s. 191
Tak jak poprzednie tomy, powieść czyta się łatwo, szybko i z ogromną przyjemnością, mała czcionka tak bardzo nie boli, bo interlinia w miarę przyjazna oczom.