Potrzebujemy drugiego człowieka, aby stać się człowiekiem.
Potrzebujemy pożywienia, aby żyć.
Potrzebujemy słowa pisanego, aby nakarmić naszą duszę, poszerzyć wiedzę, rozbudzić wyobraźnię, a przede wszystkim własną wrażliwość.
Dlaczego nie czytamy?

piątek, 27 listopada 2015

Pokolenia. Powrót do domu - Katarzyna Droga


Katarzyna Droga
Pokolenia. Powrót do domu. Tom 2
Wydawnictwo Helion
Ilość stron: 512
Październik 2015
ISBN: 978-83-283-1259-3
Oprawa: miękka

Cóż można powiedzieć o historii spisanej na 512 stronach i to takiej, która przecież nie zaczyna się od Bóg wie kiedy, ale jest kontynuacją czegoś, co już poznaliśmy w "Pokoleniach. Wiek deszczu, wiek słońca"? Ja powiem jedno, cudownie, że te 512 stron zostały napisane, wydane i ja mogłam się rozkoszować czytaniem.
Książka opowiada dalsze losy rodziny Borengów, ich najbliższych oraz Kasieńki, długo wyczekiwanej i wymarzonej córeczki. Kolejny raz zmieniają miejsce zamieszkania. Dochodzą nowi przyjaciele, znajomi, nowe problemy i codzienne radości.
Zwyczajna książka o zwykłych ludziach, ale mimo wszystko, a może właśnie dlatego, jest tak dobra. Czytając ją ogarniało mnie niesamowite ciepło, może dlatego, że to przecież książka o rodzinie, o ludziach, którzy się kochają, wspierają i pragną zawsze być blisko. Poza tym świetnie opisuje absurdy codzienności w socjalistycznej Polsce, okres transformacji w naszym kraju i historii najnowszej. Uczy, bawi, wzrusza.
Janka i Leszek Borengowie zakończyli już swoją ziemską wędrówkę, ale mieli dobre i mimo wszystko szczęśliwe życie, najważniejsze, że zawsze byli wśród rodziny, przyjaciół, dbali o stałe kontakty, wzajemne wspieranie i pomaganie, zawsze i w każdej sytuacji. Dla Janki rodzina, korzenie, ziemia, były najważniejsze, a jej najbliżsi również o to zabiegali.
Jedynym mankamentem powieści, może tylko dla mnie, jest mała czcionka i "ciasna" interlinia, wzrok bardzo mi się męczył, ale mimo tego cieszę się, że poznałam rodzinę Borengów i Zajewiczów,  było warto:)

"Na podwórku jest kałuża, a w kałuży ktoś się nurza. Hipopotam, powiadacie? Nie, to tata po wypłacie" s. 406)

Musiałam przytoczyć ten fragmencik, nie ma to jak dziecięca, stara i dobra pioseneczka z piaskownicy:) Tak było naprawdę!


"Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca" Tom 1
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...