Lucinda Riley
Siedem sióstr
Cykl: Siedem sióstr. Tom 1
Cykl: Siedem sióstr. Tom 1
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 544
Marzec 2017
ISBN: 978-83-7985-943-6
Oprawa: usztywniona, zintegrowana
Pierwszą powieścią Lucindy Riley, którą czytałam była "Róża północy" i byłam zachwycona tak piękną i barwną opowieścią, która przeplatała współczesność z przeszłością. Za czytanie "Siedmiu sióstr" wzięłam się zupełnie świadomie i niestety już z pewnymi oczekiwaniami. Powieść rzeczywiście jest dobra, jak ktoś lubi długie historie, i przeplatającą się współczesność ze zdarzeniami z przeszłości, to ma perspektywę dobrego czytania oraz składnej i wciągającej historii pewnej rodziny.
Maja jest jedną z sześciu adoptowanych dziewcząt i zarazem najstarszą. Ich adopcyjny ojciec, to człowiek bogaty, ale i bardzo zagadkowy. Kiedy umiera, dziewczyny spotykają się w rodzinnej posiadłości na odczytanie testamentu i od tego momentu zaczyna się nasza przygoda z powieścią. Każda z sióstr otrzymuje od zmarłego ojca list, w którym stara się on przekazać swoim ukochanym córkom cząstkę siebie i zarazem daje swoistego rodzaju zachętę, aby zechciały poznać swoje korzenie.
Maja, która jest kobietą dojrzałą, ma za sobą pewne przeżycia, które dodatkowo dopingują ją do wyjazdu i odkrycia swojego pochodzenia. Wyrusza więc w podróż do Rio de Janeiro, tam bowiem prowadzą ją wskazówki przekazane przez ojca.
Powieść bardzo ciekawa i barwna. Podróże w czasie nie męczą, sprawiają natomiast, że zagłębiamy się w losy bohaterów coraz intensywniej i ciężko odkleić się od czytania. Niestety mam wrażenie, że jest trochę nierówna, pod koniec wszystko się troszkę rozmywa, ale może to zamierzony przez autorkę zabieg, gdyż cały cykl będzie miał wspólną kulminację w ostatnim siódmym tomie.
Maja jest jedną z sześciu adoptowanych dziewcząt i zarazem najstarszą. Ich adopcyjny ojciec, to człowiek bogaty, ale i bardzo zagadkowy. Kiedy umiera, dziewczyny spotykają się w rodzinnej posiadłości na odczytanie testamentu i od tego momentu zaczyna się nasza przygoda z powieścią. Każda z sióstr otrzymuje od zmarłego ojca list, w którym stara się on przekazać swoim ukochanym córkom cząstkę siebie i zarazem daje swoistego rodzaju zachętę, aby zechciały poznać swoje korzenie.
Maja, która jest kobietą dojrzałą, ma za sobą pewne przeżycia, które dodatkowo dopingują ją do wyjazdu i odkrycia swojego pochodzenia. Wyrusza więc w podróż do Rio de Janeiro, tam bowiem prowadzą ją wskazówki przekazane przez ojca.
Powieść bardzo ciekawa i barwna. Podróże w czasie nie męczą, sprawiają natomiast, że zagłębiamy się w losy bohaterów coraz intensywniej i ciężko odkleić się od czytania. Niestety mam wrażenie, że jest trochę nierówna, pod koniec wszystko się troszkę rozmywa, ale może to zamierzony przez autorkę zabieg, gdyż cały cykl będzie miał wspólną kulminację w ostatnim siódmym tomie.