Potrzebujemy drugiego człowieka, aby stać się człowiekiem.
Potrzebujemy pożywienia, aby żyć.
Potrzebujemy słowa pisanego, aby nakarmić naszą duszę, poszerzyć wiedzę, rozbudzić wyobraźnię, a przede wszystkim własną wrażliwość.
Dlaczego nie czytamy?

poniedziałek, 21 września 2015

Babie lato - Danuta Pytlak


Danuta Pytlak
Babie lato
Wydawnictwo: Zyski i S-ka
Ilość stron: 560
Styczeń 2015
ISBN: 978-83-7785-561-4
Oprawa: miękka

Powieść bardzo kameralna, zarazem intrygująca i poruszająca. Zaczyna się zwyczajnie, Michalina, to dojrzała kobieta, mądra, wykształcona, ma dobrą pracę, piękne mieszkanie, oddaną przyjaciółkę, niestety jest samotna. Ociec mieszka w Kanadzie, matki nie zna, a z mężem rozstała się jakiś czas temu, jak tylko odkryła, że jest hazardzistą. Praca wymaga od niej szybkiego działania, w związku z tym jest zabiegana i ciągle obiecuje sobie, że jeszcze trochę i zwolni, odpocznie, znajdzie odrobinę czasu dla siebie. Złe samopoczucie jednak bardzo w niej narasta, aż w końcu, ponaglona przez przyjaciółkę, trafia do lekarza i okazuje się, że ma guza mózgu, którego niezwłocznie należy zoperować. Lekarz twierdzi, że nie ma się czym martwić, bo to prosty zabieg, a guz jest łagodny. Ale jak to czasami bywa, operacja się udaje, ale niestety nasza Michalina zapada w śpiączkę. Jednak powieść na tym się nie kończy, wręcz przeciwnie, nabiera kolorytu i tempa.
Życie Michaliny ulega diametralnej zmianie, zaczynają się w nim dziać prawdziwe cuda. Odnajduje siostrę, o której istnieniu nic nie wiedziała, matkę, na nowo odkrywa szczęście posiadania ojca, wreszcie odnajduje miłość i spokój.

"Babie lato" czyta się świetnie, nie mamy zatrzęsienia bohaterów, a cała fabuła jest prosta, zwarta i przemyślana. Odrobinę naiwności również tutaj znajdziemy, bo wszystko naszej bohaterce przychodzi niesamowicie łatwo, a sielskość malowniczego domku, który zaczyna remontować, przyprawia o lekkie mdłości. Relacje między ludźmi są ociupinkę przesłodzone i balansują czasami na granicy absurdu.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...