Krystyna Mirek
Wszystkie kolory nieba
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 390
Sierpień 2016
ISBN: 978-83-240-4312-5
Oprawa:miękka
No i mamy bardzo udaną kontynuację "Większego kawałka nieba", powieści zwyczajnej, ale bardzo ciepłej i optymistycznej.
"Wszystkie kolory nieba" dostarczają nam jednak trochę więcej emocji, pewnie za sprawą wprowadzenia do powieści większej ilości wątków i bardziej dogłębnego poznania bohaterów, którzy w poprzedniej części byli jedynie lekko wspomniani. I tak w powieści lepiej poznajemy Janka, przyjaciela Wiktora, który jako wiecznie poszukujący swojej drugiej połówki, miota się bardzo i szuka po omacku, sam chyba do końca nie wie czego. Całe szczęście, że ma wokół siebie życzliwych i oddanych ludzi. Rodzina pani Marysi, a przede wszystkim jej synowa, dostanie drugą szansę na lepsze życie, ale jej walka o lepszy byt będzie momentami dramatyczna. Wiele emocji przysparza w powieści również rozwijający się związek Igi i Wiktora, którzy oficjalnie są już narzeczeństwem, ale niestety topór wojenny wykopuje Aleksandra, która jako rozkapryszona mamuśka uważa, że wie lepiej, co jest dobre dla jej synusia. Czy wygra jej zaborczość? Proponuję zagłębić się w lekturze, która doprawdy jest samą przyjemnością.
"Wszystkie kolory nieba" dostarczają nam jednak trochę więcej emocji, pewnie za sprawą wprowadzenia do powieści większej ilości wątków i bardziej dogłębnego poznania bohaterów, którzy w poprzedniej części byli jedynie lekko wspomniani. I tak w powieści lepiej poznajemy Janka, przyjaciela Wiktora, który jako wiecznie poszukujący swojej drugiej połówki, miota się bardzo i szuka po omacku, sam chyba do końca nie wie czego. Całe szczęście, że ma wokół siebie życzliwych i oddanych ludzi. Rodzina pani Marysi, a przede wszystkim jej synowa, dostanie drugą szansę na lepsze życie, ale jej walka o lepszy byt będzie momentami dramatyczna. Wiele emocji przysparza w powieści również rozwijający się związek Igi i Wiktora, którzy oficjalnie są już narzeczeństwem, ale niestety topór wojenny wykopuje Aleksandra, która jako rozkapryszona mamuśka uważa, że wie lepiej, co jest dobre dla jej synusia. Czy wygra jej zaborczość? Proponuję zagłębić się w lekturze, która doprawdy jest samą przyjemnością.