Potrzebujemy drugiego człowieka, aby stać się człowiekiem.
Potrzebujemy pożywienia, aby żyć.
Potrzebujemy słowa pisanego, aby nakarmić naszą duszę, poszerzyć wiedzę, rozbudzić wyobraźnię, a przede wszystkim własną wrażliwość.
Dlaczego nie czytamy?

piątek, 7 lutego 2020

Rozmardane święta - Agnieszka Olejnik

Agnieszka Olejnik
Rozmerdane święta
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Ilość stron: 335
Listopad 2019
ISBN: 978-83-66436-23-7
Oprawa: miękka

Dlaczego powieść jest taka krótka? Reglamentowałam czytanie, bo zbyt szybko widziałam strony końcowe, dlaczego nie ma kolejnych 300 stron? Oczywiście żartuję, powieść jest "akuratna". To historia pełna ciepła, humoru, wzruszeń i szeroko rozumianego dydaktyzmu. Nie tylko bohaterowie przygarniający szczeniaczka ze śmietnika uczą się wielu wspaniałych rzeczy, korzysta także czytelnik. Mała, wychudzona psinka odkopuje w bohaterach ogromne pokłady wrażliwości, ulega zmianie ich spojrzenie na życie, postrzeganie, dochodzą do mądrych wniosków, postanowień i dobrych wyborów. Razem z bohaterami ewaluuje również czytelnik. Wrażliwość to piękna cecha, której nikt nie powinien się wstydzić. Pokochałam małego Ziyo, kibicowałam mu w walce o życie, polubiłam również wszystkich pojawiających się w powieści bohaterów, zarówno tych statecznych jak i tych zakręconych, poszukujących, rozczarowanych życiem i tych pragnących miłości.
Nie trzeba wzywać magii świąt i szaleć z choinką i nie wiem jeszcze jaką"atmosferą", aby napisać cudowną świąteczną książkę. Zresztą "Rozmerdane święta" tak naprawdę świąteczne są tylko na okładce. W środku zaś tkwi prawdziwa perła, mało świąteczna, ale cudowna, wyjątkowa opowieść o ludzkiej dobroci, wrażliwości, potrzebie miłości, czułości i zrozumienia i małej psince, która skazana na śmierć znalazła dobre ręce i trafiła na kochające stado.
Czcionka i interlinia troszkę mała, ale warto pomęczyć oczy.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...