Sarah Jio
Jeżynowa zima
Wydawnictwo: Znak literanova Ilość stron: 320
Listopad 2012
Wydanie kieszonkowe
ISBN: 978-83-240-2307-3
1 maja 1933 roku Seattle tonie w śniegu. Poznajemy Verę Ray, pokojówkę z hotelu Olympic, która sama wychowuje synka Daniela i ledwo wiąże koniec z końcem. Wychodzi do pracy na nocną zmianę, nie mając innego wyjścia musi pozostawić małego synka samego w domu. Pod jej nieobecność Daniel zostaje uprowadzony.
2 maja 2010 roku Seattle również tonie w śniegu. Tym razem poznajemy Claire, dziennikarkę, która dostaje zlecenie napisania artykułu o takiej "jeżynowej zimie". Claire zaczyna pisać artykuł i powoli odkrywa zagadkę zaginięcia małego chłopca z przed wielu lat.
Fabuła, akcja, tempo, leciutkie napięcie, wszystko w tej książce jest na swoim miejscu, niestety błędy i braki w tekście doprowadzały mnie do szału. Jak można pisać, że owoc jest "zgnity", albo "otwarł drzwi" - udziwnienie pierwszej wody i do tego wkurzające. Tak się zastanawiam, czy te błędy wynikają z braku korekty w wydawnictwie, niechlujności wydawcy, czy totalnej ignorancji poprawności językowej przez tłumacza?
Wstyd mi za takie wydanie, a przecież jestem tylko czytelnikiem.