Potrzebujemy drugiego człowieka, aby stać się człowiekiem.
Potrzebujemy pożywienia, aby żyć.
Potrzebujemy słowa pisanego, aby nakarmić naszą duszę, poszerzyć wiedzę, rozbudzić wyobraźnię, a przede wszystkim własną wrażliwość.
Dlaczego nie czytamy?

wtorek, 11 marca 2014

Marcowe fiołki - Sarah Jio


Sarah Jio
Marcowe fiołki
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 302
Luty 2012
Wydanie kieszonkowe
ISBN: 978-83-240-1682-2


Byłam bardzo ciekawa, tej niewielkiej i niepozornie wydanej książeczki, ostatecznie to ona została uznana za najlepszą książkę 2011 roku przez "Library's Jurnal". Miałam pewne obawy, czy zdołam ją przeczytać, gdyż czcionka jest wyjątkowo mała. Ale udało się, odrobina wytężania wzroku i poszło! Jakie pierwsze wrażenia, tak na gorąco? Bardzo pozytywne. Jest to trzecia książka tej autorki, którą przeczytałam i chyba najbardziej przypadła mi do gustu. Nie ma w niej wielkiej, spektakularnej akcji, jakiejś zawiłej intrygi czy zagadki, a jednak dałam się jej wciągnąć bez reszty. Jest napisana bardzo kameralnie i tak cieplutko. Poznajemy młodą kobietę, która staje na rozdrożu, rozpadło się jej trawiące sześć lat małżeństwo, kariera zawodowa tkwi w martwym punkcie, wspomnienia trochę bolą. Za namową przyjaciółki wyjeżdża do ciotki, która mieszka na wyspie Bainbridge, niedaleko Seattle. Ciotka, mimo podeszłego wieku jest pełna wigoru, stara się, aby jej siostrzenica na nowo odnalazła sens życia i piękno codziennego dnia. Dom przy plaży, który jest bardzo stary i przypomina cudowne lata dzieciństwa i wakacyjnych przygód, staje się przystanią na cały, prawie wiosenny miesiąc, ale także trampoliną do nowego życia. Pewnego dnia nasza bohaterka odnajduje w szufladzie nocnego stolika pamiętnik z 1943 roku. Za wszelką cenę stara się odnaleźć jego autorkę.
Dalej streszczać nie będę, książka warta przeczytania, spokojna, subtelna z odrobiną miłego zaskoczenia i dobrze przemyślanym zakończeniem. Dobre czytanie w dobrej cenie. Polecam:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...