Potrzebujemy drugiego człowieka, aby stać się człowiekiem.
Potrzebujemy pożywienia, aby żyć.
Potrzebujemy słowa pisanego, aby nakarmić naszą duszę, poszerzyć wiedzę, rozbudzić wyobraźnię, a przede wszystkim własną wrażliwość.
Dlaczego nie czytamy?

środa, 21 sierpnia 2013

Uratuj mnie - Guillaume Musso


Guillaume Musso
Uratuj mnie
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 368
Wrzesień 2012

ISBN: 978-83-7659-905-2
Oprawa: miękka

"Przez chwilę zapomina o wszystkich problemach i obawach. Ze zdziwieniem stwierdza, jak bardzo szacunek do siebie jest kruchy i zależny od spojrzenia ukochanej osoby. Jak kilka magicznych chwil może ubarwić całe lata poniżenia i byle jakiej egzystencji” ("Uratuj mnie" Guillaume Musso)

Sam, to młody i bardzo oddany swojej pracy lekarz, czas dzieli pomiędzy pracę i domową samotność. Juliette jest Francuzką, która przyjechała jakiś czas temu do Nowego Jorku marząc o wielkiej karierze aktorskiej, niestety skończyła jako kelnerka w barze. Czując się niespełniona i zdesperowana postanawia wyjechać do rodzinnego domu, do Francji. No i jak to bywa w dobrze zapowiadającej się opowieści, nasi bohaterowie niespodziewanie wpadają na siebie i powolutku iskrzy, i tak od iskierki do iskierki i pożar namiętności murowany. Sam i Juliette spędzają ze sobą cudowne chwile, jednak czas jej wyjazdu zbliża się nieubłaganie. Żegnają się na lotnisku, rozstania nadszedł kres. Baj, Baj … I nagle szok! samolot, którym odleciała Juliette rozbija się krótko po starcie… .
Juliette jednak nie ginie w katastrofie, zostaje aresztowana, a nasza historia miłosna nagle zmienia się w zupełnie inną bajkę. Pojawia się w niej tajemnicza policjantka i cała masa niezwykłych wydarzeń.

Książka szalenie zaskakująca, kryminalik w tle niesamowity, akcja świetna, napięcie trzyma niemal do ostatniego zdania, czyta się wspaniale!!!

wtorek, 20 sierpnia 2013

Richard Paul Evans - Stokrotki w śniegu


„Jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij”.
„W życiu nie chodzi o to, by przeżyć burzę, ale o to, by tańczyć w deszczu”.
„Tu nie chodzi o to, jakie masz zamiary, tylko o to, jak postępujesz”.
„Wszyscy, a na pewno niektórzy z nas, mamy poważną wadę. To co jest dla nas najważniejsze, potrzebne do życia, bierzemy za oczywiste, za dane. Powietrze. Wodę. Miłość. Jeśli jest obok was ktoś, kogo kochacie, jesteście szczęściarzami. A jeśli ta osoba i was darzy miłością - możecie mówić o prawdziwym błogosławieństwie. Jeśli zaś marnujecie czas dany wam na tę miłość, jesteście głupcami!”.
(Stokrotki w śniegu - Richard Paul Evans) 

Stokrotki w śniegu - Richard Paul Evans


Richard Paul Evans
Stokrotki w śniegu
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 288
Wrzesień 2011
ISBN: 978-83-240-1651-8
Oprawa: miękka


Głównym bohaterem powieści jest James Kier, bezwzględny i chciwy rekin rynku nieruchomości. Potrafi dbać tylko o siebie i swoje interesy, rodzina nic dla niego nie znaczy. Jak długo można żyć w tak skrajnym egoizmie? Niewątpliwie długo, ale nasz bohater dostaje nagle obuchem w głowę. Pewnego ranka czyta w lokalnej gazecie swój własny nekrolog. Informację o jego nagłej śmierci rozpowszechniają również media, a w Internecie aż huczy od komentarzy, które Jamesa przerażają. Poznaje prawdę o sobie, dowiaduje się, co tak naprawdę myślą o nim ludzie. Cios okrutny, ale staje się on trampoliną do zmiany, James postanawia się zmienić. Droga przed nim długa, a do zrobienia ma bardzo wiele.
Evans, jak zwykle mnie nie zawiódł. "Stokrotki w śniegu" przeczytałam z ogromną przyjemnością. Powieść bardzo wzruszająca i poruszająca, wspaniale ukazuje, co w życiu jest najważniejsze i co powinno liczyć się najbardziej. Polecam z całego serca i namawiam do zanurzenia się pomiędzy jej strony.
Zachęcam do komentarzy na temat książki...(książek)

niedziela, 11 sierpnia 2013

Irena - Małgorzata Kalicińska, Basia Grabowska


Małgorzata Kalicińska
Basia Grabowska
Irena
Wydawnictwo W.A.B.
Ilość stron: 416
Październik 2012
ISBN 978-83-7747-734-2
Oprawa: miękka

Lubię książki Małgorzaty Kalicińskiej, czytając je zawsze trafiałam w świat, który lubię, ciepły, swojski, taki akuratny. Myślałam, że „Irena” będzie taka odpowiednia dla mnie, taka fajowska, jak wcześniejsze. Niestety powieść bardzo mnie zawiodła, części pisane przez panią Kalicińską mają swój styl i są fajne, jednak zupełnie nie mogłam odnaleźć się w rozdziałach pisanych przez panią Basię Grabowską. Od początku cała bohaterka i historia stworzona przez autorkę strasznie mnie irytowała. Książkę przeczytałam i jedyną miłą dla mnie postacią jest tytułowa Irena, przekomiczna i przesympatyczna starsza pani.

Powieść porusza wiele ważnych problemów, relacji poszczególnych osób w rodzinie, akceptacji, miłości macierzyńskiej i małżeńskiej, a przede wszystkim uczciwości i zrozumienia, to jednak mnie nie wciągnęła i nie znalazłam w niej tego „czegoś”, czego zawsze szukam w książkach.

Jakiś czas temu przeczytałam „Makatkę” Katarzyny Grocholi i jej córki Doroty Szelągowskiej. Bardzo przypadła mi do gustu, no i niestety porównania przyszły same. Tak, jak „Makatkę” odebrałam bardzo ciepło, tak „Irenę” niestety nie, jakoś mnie po prostu zjeżyła. Do „Makatki” na pewno jeszcze kiedyś wrócę, tak „Ireny” do ręki już nie wezmę. Jednak to tylko moje spostrzeżenia i moja opinia. Powieść ma wielu wielbicieli, zyskała wiele miłych recenzji i uważam, że można ją przeczytać i samemu ocenić (ilu ludzi tyle opinii). Polecam, mimo wszystko :)

sobota, 10 sierpnia 2013

Nadzieja - Katarzyna Michalak


Katarzyna Michalak
Nadzieja
Wydawnictwo: Termedia
Ilość stron:270
Czerwiec 2012
ISBN: 978-83-62138-84-5
Oprawa: miękka

Takiej Katarzyny Michalak jeszcze nie znałam. Czytałam wszystkie jej powieści i powolutku zaczynały mnie nudzić. We wszystkich powtarzany był ten sam schemat. „Nadzieja” jest inna, mimo, że w niej także jest domek na odludziu, jako najcudowniejszy azyl.
Lilkę, główną bohaterkę, poznajemy jako dorosłą kobietę, która ucieka i stara się zacierać za sobą wszystkie ślady (oczywiście przed czym ucieka, to dowiemy się prawie na końcu). Spienięża samochód, topi w rzece laptop, pozbywa się wszystkich kart kredytowych, czyści wszystkie konta w banku. Ucieka do Nadziei, do domku na pustkowiu, w którym kiedyś, jako mała dziewczynka, zaznała odrobinę szczęścia i bezpieczeństwa.
Autorka odsłania nam całe życie głównej bohaterki w reglamentowany nieco sposób, teraźniejszość przeplata się z przeszłością, odkrywamy dramaty małej Lilki, jej okrutną codzienność w jakiej dorastała.
Powieść świetnie napisana, piękna i wzruszająca.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...