Potrzebujemy drugiego człowieka, aby stać się człowiekiem.
Potrzebujemy pożywienia, aby żyć.
Potrzebujemy słowa pisanego, aby nakarmić naszą duszę, poszerzyć wiedzę, rozbudzić wyobraźnię, a przede wszystkim własną wrażliwość.
Dlaczego nie czytamy?

niedziela, 27 listopada 2016

Igraszki z losem - Agata Kołakowska


Agata Kołakowska
Igraszki z losem
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 444
Wrzesień 2016
ISBN: 978-83-8069-444-6
Oprawa:miękka

Obok książek Agaty Kołakowskiej nie powinno przechodzić się obojętnie. Każda powieść tej autorki jest świetna. Ich bohaterami są zwykli, szarzy ludzie, osadzeni w zwykłej codzienności, a ich problemy równie dobrze mogą być problemami naszymi. "Igraszki z losem" wprowadzają nas w życie zwyczajnych zjadaczy chleba. Główny bohater, to czterdziestoletni Leszek, który wraz z mamą prowadzi sklep z pieczywem i wyrobami cukierniczymi. Leszek jest spokojnym człowiekiem, nie ma żony, mieszka sam, irytuje go troszkę rodzinny biznes, ale bardzo lubi rozmawiać z klientami sklepu, jest bardzo miły i życzliwy. Pewnego dnia stara cyganka szepcze mu wróżbę, a Leszek mimo, że nie wierzy w żadne cygańskie gadania, ma pewne podstawy sądzić, że nie są one tylko gadaniem po próżnicy.
Powieść skupia się głównie wokół Leszka, jednak zatacza dość szerokie koło, gdyż sklep z pieczywem odwiedzają bardzo interesujące osoby, które w różny sposób zazębiają się z życiem głównego bohatera, a on ma niewątpliwie duży wpływ na ich losy. Ada wiecznie poszukuje tego "jedynego", ma trzydzieści lat i czepliwych rodziców, pracuje jako kelnerka w pobliskiej kafejce, do której często na poranną kawę wpada Leszek. Mirela jest czterdziestoletnią żoną, matką, nieprzeciętnie dba o swój wygląd, pracuje w salonie sukien ślubnych, jest bardzo dobrą stylistką, jej mąż jest w wiecznych rozjazdach, z tego też względu Mirela to samotna i bardzo zabiegana osoba, która uwielbia pieczywo ze sklepu naszego bohatera. Natomiast Irena to pięćdziesięcioletnia sąsiadka Leszka, która marzy o zaprzestaniu bycia zwykłą kurą domową, której jedynym zadaniem są zakupy, sprzątanie i ugotowanie obiadu dla męża na 16.30, rozmowy z sąsiadem są dla niej jedyną rozrywką.
Nieprzeciętny mężczyzna, wyjątkowe kobiety w niezłym przekroju wiekowym i wielu innych bohaterów, składają się na wspaniale skrojoną historię. Powieść czyta się bardzo dobrze, jest wciągająca i mądra, czas spędzony na jej czytaniu to niewątpliwie dobry czas i za to pani Kołakowskiej bardzo dziękuję:)

piątek, 18 listopada 2016

Lepsza połowa - Izabela Pietrzyk


Izabela Pietrzyk
Lepsza połowa
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 504
Wrzesień 2016
ISBN: 978-83-8069-446-0
Oprawa:miękka

Jadąc pewnego dnia miejskim autobusem podpatrywałam na wsiadające kobiety, matki-Polki, zmęczone, szare, z siatami, widać, że z pracy, ale przecież nie jadą na wypoczynek do domu, tam czeka je jeszcze kolejny etat, gospodyni domowej, czyli gotowanie, sprzątanie i wiele innych domowych obowiązków. Dokładnie taką styraną pracą i życiem kobietę poznajemy w rewelacyjnej powieści Izabeli Pietrzyk "Lepsza połowa". Marta, pięćdziesięcioletnia żona i matka dorosłego syna, jest mistrzynią we wszystkim. Zakupy, pranie, prasowanie, gotowanie, wszelkie remonty, to dla niej mały pikuś, ze wszystkim potrafi sobie poradzić i wszystko ogarnąć, kobieta nie do zdarcia, ale cóż ma zrobić, kiedy mąż jest tak pierdołowaty, że nawet karnisza nie umie powiesić, o kupnie lampki nocnej nie wspominając, synek zaś, to rasowo wyhodowany darmozjad. Mając taki skład domowników, Marta naprawdę ma co robić, domowa męczennica tyra od świtu do zmierzchu i od czasu do czasu troszkę sobie ponarzeka, ale czy to zbrodnia? 
"Lepsza połowa" to świetnie napisana historia pewnej rodziny, czytając można płakać ze śmiech, a przy okazji wiele się nauczyć. To wysmakowana słodko-gorzka komedia, która daje wiele do myślenia. Pierwszy raz czytałam książkę autorstwa pani Pietrzyk i z największą przyjemnością umieszczę ją w moim spisie literackich perełek. Myślę również, że nie raz do niej jeszcze powrócę, tak chociażby dla poprawy nastroju.

czwartek, 10 listopada 2016

Noc perseidów - Edyta Świętek


Edyta Świętek
Noc perseidów
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 319
Maj 2016
ISBN: 978-83-7674-519-0
Oprawa:miękka

Tomek i Emilka mieszkają po sąsiedzku, znają się od zawsze, plany na wspólną przyszłość również przyszły jako coś naturalnego i oczywistego. W dniu zaręczyn, na które Tomek wybiera niewielką krakowską kawiarnię, spotykają dawną koleżankę Emilii. Adrianna robi na Tomku tak duże wrażenie, że zaczyna się on zastanawiać, czy małżeństwo z Emilką nie będzie czasami mezaliansem, zaczyna dostrzegać różnice, które mogą być bardzo dużym balastem w przyszłym, wspólnym życiu. On jest prawnikiem, ona tylko wiejską sklepikarką, on chce od życia luksusów, Emilia ciepła i zrozumienia, ponadto jest typem szarej myszki, której wystarczają wygodne spodnie i bluzeczka, a on marzy o kobiecie z klasą. I tak powolutku Tomek oddala się od Emilii i zaczyna spotykać się z Adrianną, kobietą, która na co dzień wygląda jak "milion dolarów". W konsekwencji rzuca wieloletnią miłość i bierze szybki ślub z mało znaną, ale "nadzianą" cudowną Adą. I na tym można powiedzieć, że jego bajka się kończy i zaczyna zupełnie niespodziewana rzeczywistość. Jednak powieść na tym się nie kończy. Zrozpaczona Emilia znajduje duże oparcie w Wojtku, starszym bracie Tomka i ten wątek powieści bardzo mi się spodobał. Zresztą powieść jest fajna, mądra i ciekawa, jednak istnieje pewien minus, który powoduje, że nie przeczytam jej więcej. Autorka uwielbia słowo "utyskiwanie", które pojawia się w powieści kilkanaście razy, niestety w znaczny sposób zakłócając przyjemność czytania.

wtorek, 1 listopada 2016

Wybacz mi - Gabriela Gargaś


Gabriela Gargaś
Wybacz mi
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 430
Sierpień 2016
ISBN: 978-83-8075-141-5
Oprawa:miękka

"Wybacz mi" to piękna powieść z całym morzem emocji, ludzkich przeżyć i doświadczeń. Powieść niezwykle prawdziwa, otwiera oczy, momentami powoduje, że kiwa się głową i mówi "tak, to prawda". Powieść o miłości, siostrzanej, małżeńskiej, macierzyńskiej, o dojrzewaniu i dorastaniu, oczywiście do miłości, odpowiedzialności, dorastaniu do życia, to powieść o chwilach, z których składa się codzienność, chwilach bardzo różnych.
Klaudia mając czterdzieści lat postanawia zacząć naprawiać swoje życie, mieszka od wielu lat w Londynie, od zawsze czuje się tam źle, nie u siebie. Mając dwoje dorosłych już dzieci i męża, który i tak nie zwraca na nią uwagi, postanawia wyjechać do Polski. Okazja nadarza się sama, jej mama łamie nogę i trafia do szpitala, Klaudia pakuje walizkę i wyjeżdża. Dla Ludwiki, mamy Klaudii, powrót córki staje się okazją do rozrachunku z przeszłością, która starszej kobiecie bardzo ciąży. Dla jednej i drugiej to czas oczyszczenia, wielu wyznań i początek budowania relacji od nowa, to również czas dojrzewania do wielu decyzji, budowania przyszłości.
Cudnie napisana powieść, zresztą nie spodziewałam się czegoś innego, żadna książka pani Gabrysi jeszcze mnie nie rozczarowała. Można rzec, że samo życie zawitało na kartach, czyta się z zapartym tchem, historia wciąga, ale jednocześnie ubogaca czytelnika, otwiera oczy, uczy, wzrusza.
Cudna powieść o miłości, a żeby nie być gołosłowną pozwolę sobie fragment zacytować, fragmencik niewielki, ale może on śmiało uchodzić za jej piękną definicję:
"(...) I kiedy on sobie myśli, że z nią, nie z żadną inną. I kiedy ona myśli, że z nim, a nikim innym. I kiedy chcesz kochać, dotykać, całować tylko tę osobę. Pragniesz jej wszystkimi zmysłami, to jesteś zakochany. Jesteś zakochana. To jeszcze wtedy nie jest miłość. Wielu ludzi myśli, że to już jest to, ale to nieprawda.
Miłość przychodzi z codziennością, pierwszą burzą, zawieruchą, trzaśnięciem drzwiami. Kiedy przybywa kilogramów po ciąży, a ty w jego oczach wciąż jesteś najpiękniejsza. Kiedy on łysieje, siwieje, garbi się, a ty wciąż wiesz, że to on, a nie żaden inny jest tym wyśnionym.
Miłość to nie bieg przez łąkę usianą kolorowymi kwiatami. Miłość to wspólna podróż przez wyboje. To wywrotki na zakręcie. (...)"
G. Gargaś "Wybacz mi", str. 416
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...