Agnieszka Olejnik
Listy i szepty
Cykl: Mansarda pod Aniołami. Tom 2
Cykl: Mansarda pod Aniołami. Tom 2
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 360
Luty 2018
ISBN: 978-83-8075-398-3
Oprawa: miękka
Ponownie wracamy do małego miasteczka i niewielkiej kamienicy z aniołkami na dachu. Powrót miły i wyczekiwany, a co najważniejsze bardzo udany. Z ogromną przyjemnością zagościłam w życiu mieszkańców kamienicy, a Lena i jej babcia dodatkowo zabrała nas w daleką podróż w przeszłość. Cały wątek historyczny pięknie został wpleciony w całą fabułę, a jego przekaz powodował, przynajmniej we mnie, całą masę wzruszeń.
Inni mieszkańcy kamienicy również zaczynają lepiej układać swoje życie. Chociaż ich drogi do szczęścia prowadziły przez wyboiste i cierniowe ścieżki, to dzięki wzajemnej sąsiedzkiej pomocy i wsparciu ich codzienność staje się jaśniejsza i bardziej znośna.
Powieść czyta się wspaniale, czytelnik płynie od historii do historii, powolutku odsłaniając tajemnice, bolączki i marzenia wszystkich bohaterów, pozostaje mi wierzyć, że każdy z nich zazna wreszcie upragnionego szczęścia, a przywilej zagoszczenia ponownie w ich życiu pozostawiam w rękach pani Agnieszki Olejnik.
"Listy i szepty" to bardzo ciepła i realistyczna powieść, aż mam ochotę zapukać w okno z okładki i wejść do mieszkania któregokolwiek z bohaterów, pewnie przyjęliby mnie albo dobrym winem, może nalewką lub herbatką z konfiturami i dobrym ciastem. Nie inaczej!
Pięknie dziękuję za Mansardę pod Aniołami, teraz częściej oglądam dachy starych domów:)
Inni mieszkańcy kamienicy również zaczynają lepiej układać swoje życie. Chociaż ich drogi do szczęścia prowadziły przez wyboiste i cierniowe ścieżki, to dzięki wzajemnej sąsiedzkiej pomocy i wsparciu ich codzienność staje się jaśniejsza i bardziej znośna.
Powieść czyta się wspaniale, czytelnik płynie od historii do historii, powolutku odsłaniając tajemnice, bolączki i marzenia wszystkich bohaterów, pozostaje mi wierzyć, że każdy z nich zazna wreszcie upragnionego szczęścia, a przywilej zagoszczenia ponownie w ich życiu pozostawiam w rękach pani Agnieszki Olejnik.
"Listy i szepty" to bardzo ciepła i realistyczna powieść, aż mam ochotę zapukać w okno z okładki i wejść do mieszkania któregokolwiek z bohaterów, pewnie przyjęliby mnie albo dobrym winem, może nalewką lub herbatką z konfiturami i dobrym ciastem. Nie inaczej!
Pięknie dziękuję za Mansardę pod Aniołami, teraz częściej oglądam dachy starych domów:)